Wszystkie ssaki ,w tym ludzie, a także psy i koty posiadają zmysł dotyku, który pozwala rozróżnić co jest „naprawdę mną”, a co już „zewnętrznym światem”. U zwierząt, szczególnie tych stadnych i socjalnych, zmysł ten osiągnął wysoki stopień specjalizacji w procesach porozumiewania się z innymi osobnikami swojego gatunku oraz z ludźmi. Zmysł ten nie tylko dostarcza zwierzęciu informacji o otaczającym świecie, jak czynią to inne zmysły, ale również ma ogromny wpływ na kształtowanie emocji i budowanie więzi emocjonalnych. Potrzeba dotyku jest czasem tak silna, że zwierzęta nawiązują więź z osobnikiem innego gatunku, w przypadku zwierząt towarzyszących z ludźmi. Dotyk to bardzo złożony zmysł składa się na niego: nacisk, czyli kontakt z ciałem, propriocepcja, wrażliwość na zimno i ciepło oraz odczuwanie bólu. Kliknij tutaj, aby edytować. Zmysł dotyku u psów ma ogromny związek z emocjami. Wynika to z faktu, że u nowonarodzonych szczeniąt pozostałe zmysły albo jeszcze w ogóle nie funkcjonują, tak jak wzrok lub są jeszcze nie całkowicie rozwinięte tak jak słuch i węch. Dlatego to właśnie dotyk jest jedyną „drogą”, którą szczeniak może się komunikować ze światem. Zmysł ten dostarcza szczenięciu informacji, że wokół jest świat z którym można się komunikować, a nawet wpływać na niego i w pewien sposób kontrolować go. Pies uczy się, że zachowując się w pewien konkretny sposób otrzymuje to co chce np. szczeniak trącając najpierw noskiem, a potem ugniatając łapkami sutki matki stymuluje laktację. Gdy około dwudniowe szczenię oddzielimy od matki, zaczyna skomleć i kiwać głową jak wahadłem to w jedną, to w drugą stronę, poszukując kontaktu dotykowego z matką lub jakimkolwiek innym ciepłym i miękkim przedmiotem. Jest to możliwe gdyż ewolucja zaopatrzyła go w dodatkowe źródło informacji czuciowych, bardzo pomocne w tym trudnym okresie – są to specjalne czujniki ciepła, zlokalizowane w nosie. Receptory te są zlokalizowane wokół nozdrzy, prowadzą do przewodów nosowych, odbierają bodźce termiczne i działają w paśmie podczerwieni. Dzięki nim świeżo urodzone zwierzęta mogą łatwo namierzyć swoją matkę oraz rodzeństwo, a gdy to się stanie przestają piszczeć i spokojnie zasypiają przytulone do pozostałych członków rodziny. U dorosłych psów nie stwierdzono istnienia tych cieplnych receptorów, można więc przypuszczać, że albo zanikają, albo z wiekiem przestają być aktywne, gdy ich rolę przejmują pozostałe zmysły. Prof. Wojciech Pisula z Instytutu Psychologii PAN twierdzi, że wszystkie zwierzęta wytwarzają więzi adaptacyjne z tymi osobnikami, które są wokół nich, czyli najczęściej jest to matka i rodzeństwo. Jednak jak twierdzi Profesor pojęcie gatunku jest drugorzędne i wystarczy, że jakiś osobnik „miło dotyka”, wysyłane przez niego bodźce są przyjazne, dobrze się bawi, aby powstała więź emocjonalna – przyjaźń. Wszystkie zwierzęta szczególnie stadne czy socjalne takie jak psy odczuwają wrodzoną potrzebę dotyku. To powoduje, że my ludzie nie wiele różnimy się pod tym względem od psów, kotów czy małp. W czasie badań na szczeniętach okazało się, że młode oddzielone od matki i rodzeństwa mniej piszczały i były spokojniejsze gdy w pobliżu był jakiś miękki i ciepły obiekt. Michale Fox opisuję głowę szczeniaka jako „próbnik termoczuły”, który porusza sie dopóki nie natrafi na coś do czego można się przytulić. Dlatego, gdy do domu przywieziemy kilkutygodniowego pieska nie zapomnijmy na pierwsze dni zapewnić mu ciepłej, miłej i miękkiej „przytulanki”. Wówczas stres związany z oddzieleniem od matki i rodzeństwa będzie na pewno mniejszy. Ta potrzeba kontaktu uwidacznia się również u psów dorosłych, które chcą mieć z nami kontakt fizyczny szczególnie w sytuacjach stresujących. Z tego powodu psy często wtulają swoją głowę pod naszą rękę, gdy śpią obok nas chcą aby całe ich ciało dotykało do naszego, a gdy się bawią z innymi psami zawsze robią to obok nas tak aby co jakiś czas można było otrzeć się o nasze nogi. Ta chęć kontaktu z innymi osobnikami może być przez nas wykorzystana w celu rozładowania napięcia czy wzmocnienia więzi z naszym psem. Dla tego gdy kolejny raz Twój pies czegoś się wystraszy, przytul go lub zrób mu relaksacyjny masaż (uszy, okolice żeber, brzuch oraz kark). Taki masaż psiego ciała działa uspakajająca zarówno na psa, jak i osobę, która go wykonuje – my też potrzebujemy dotyku :-).
0 Comments
|
AutorMagda i Zbyszek Archiwa
Styczeń 2020
Kategorie |